chodzik

Dlaczego fizjoterapeuci tak bardzo odradzają ten chodzik? Czy skoczek uczy czegoś dobrego niemowlę? Dlaczego tak czepiamy się tego bujaczka/leżaczka? Czy w ogóle nie można go stosować? I o co chodzi z tymi pchaczami? Dlaczego dla większości mówimy NIE? A może pajączek dla nastolatka? Czy to na pewno taki dobry pomysł?

  • Chodzik – czy pomoże w nauce chodu?
  • Skoczek – czego uczy niemowlaka?
  • Bujaczek/leżaczek – czy naprawdę warto go stosować?
  • Pchacz – czy wszystkie są takie złe?
  • Pajączek – idealne rozwiązanie dla garbiącego się nastolatka?

Chodzik

Jeśli chodzi o badania to jest ich niestety mało. Jednak te które są pokazują, że używanie chodzika nie ma wpływu na czas rozpoczęcia samodzielnego chodu u dzieci (choć są artykuły, które wykazały nawet opóźnienie samodzielnego chodu). Natomiast, co bardzo istotne, widać różnice w jakości chodu maluchów, które używały chodzika i tych, które go nie stosowały. Niemowlęta, których rodzice umieszczali w chodziku, wykazywały niższą prędkość chodu, mniejszy zakres ruchu w stawie kolanowym podczas chodu oraz dłuższy czas fazy podporu i wymachu. Oznacza to, że chód u dzieci, które korzystały z chodzika, jest mniej efektywny, a jego jakość jest trochę gorsza. Oczywiście lepiej by było, gdyby było więcej badań na ten temat, jednak czy chcemy to robić maluchom??

W jednym z badań przeprowadzono ankietę wśród rodziców 100 dzieci z Iraku. Rodzice używali chodzików z kilku powodów:

  • zajęcie czymś dziecka – zastanawiamy się, czy nie ma lepszych sposobów na zajęcie malucha? W wieku ok. 10 miesięcy dziecko już interesuje się wieloma rzeczami i chętnie poznaje otaczający go świat. Dużo lepszą propozycją będzie położenie malucha na macie na brzuchu i położenie atrakcyjnej zabawki bądź sprzętu codziennego użytku gdzieś wyżej. Maluch będzie musiał wykombinować jak do niego dotrzeć i zdobyć cel. To będzie dużo bardziej rozwojowy sposób na zajęcie czasu malucha.
  • szybsze chodzenie dziecka – tylko po co?? Jak maluch zacznie chodzić to musimy być bardziej uważni, jest on wtedy bardziej wymagający. Więc na spokojnie, jeszcze się za nim nabiegamy :). Każde dziecko pójdzie w swoim czasie, wtedy gdy będzie gotowy. Poza tym badania pokazują, że stosowanie chodzika wcale nie przyspiesza procesu chodzenia.
  • wzmocnienie nóg – tak naprawdę to jest totalnie odwrotnie. Chodzik w żaden sposób nie wzmacnia mięśni nóg. Poniżej wytłumaczymy dlaczego.

Ponadto badacze zauważyli, że używanie chodzika powoduje bardzo dużo urazów.

  • Urazy głowy – 82% dzieci (siniaki, krwawienie z nosa, przecięcie wargi, uszkodzenie zębów, przecięcie języka, otarcia skóry i złamania czaszki)
  • Urazy kończyn – 17% dzieci (rany szarpane i/lub otarcia, siniaki i zwichnięcia stawów)

No dobrze, mamy informację z badań. Jednak warto także zastanowić się jak chodziki działają i co u dzieci wzmacniają, a czego nie oraz jak to się ma do prawidłowego rozwoju.


Tak wygląda prawidłowy, fizjologiczny proces nauki chodu u dziecka:

  1. Uczy się wstawać przez klęk jednonóż
chodzik
  1. Zaczyna chodzić bokiem
  1. Uczy się samodzielnie stać
  1. Zaczyna samodzielnie chodzić

Zobaczcie jak wygląda ten proces w chodziku. O ile można to w ogóle nazwać chodem, gdyż dziecko jedynie skacze i się odpycha od podłoża, a chodzik dalej jedzie na kółkach.


Jak wygląda rozkład sił działających na dziecko??

Siły, jakie działają podczas samodzielnego chodu działają do podłoża. Nazywamy to siłami reakcji podłoża. Podczas chodu działa na nas wiele zmiennych – siła grawitacji, siły reakcji podłoża i inne. Wygląda to mniej więcej tak:

Dzięki takiemu rozkładowi sił dziecko uczy się generować siłę w mięśniach posturalnych (w tułowiu, pośladkach), dając możliwość zmniejszenia napięcia w kończynach, co zwiększa kontrolę ruchu. Powoduje także tworzenie się prawidłowego rozkładu siły mieśniowej.

chodzik
chodzik

Natomiast w chodziku dziecko opiera się miednicą o siedzisko. Siły podporu wychodzą w okolicy stawów biodrowych, a podczas odpychania się dziecka od podłogi część siły, którą dziecko musi sztucznie wyprodukować i jest chwilowa, a nie stała, zostaje wygenerowana z podłożą. Siła podporu praktycznie równoważy siłę grawitacji, więc mięśnie brzucha nic nie muszą robić. Można zauważyć, że ten rozkład sił w niczym nie przypomina fizjologicznego.

Dodatkowo dziecko w chodziku odpycha się na palcach, a w prawidłowym chodzie uczy się chodzić zaczynając krok od kontaktu pięty z podłożem, zupełnie odwrotnie!!!

To wszystko generuje:

  • wzmożone napięcie w stopach
  • nawyk chodzenia na palcach
  • obniżenie napięcia w tułowiu
  • brak pełnego zakresu ruchu w stawie kolanowym
  • przykurcz w stawie biodrowym

Znając te wszystkie zależności mówimy chodzikom kategoryczne NIE. Lepiej na spokojnie poczekać, znaleźć dziecku inne sposoby na rozrywkę i pozwolić na prawidłowy, fizjologiczny rozwój.


Skoczek

Tutaj sytuacja jest podobna, ponieważ dziecko „wisi” w siedzisku, siły działają podobnie, maluch też odpycha się z palców, ale ruch występuje tylko do góry i do dołu, a nie w przód i tył.

Widzisz różnice??

Poza tym wszystkim skoki w prawidłowym rozwoju pojawiają się dopiero około 2 roku życia. To znaczy, że organizm kilkumiesięcznego niemowlaka nie jest na tę czynność jeszcze gotowy!!

No więc, co dziecku daje aktywność w skoczku??

  • obniżenie napięcia mięśni brzucha
  • wzmożenie napięcia mięśni stóp – predysponuje do chodzenia na palcach
  • wzmożenie napięcia obręczy barkowej
  • ograniczenie zakresu ruchu w miednicy
  • zaburzenia osi ciała

To teraz SAM/SAMA odpowiedz sobie na pytanie – CZY WARTO??


Bujaczek/leżaczek

Leżaczek jest bardzo często wykorzystywany przez rodziców, kiedy muszą na chwile zająć się sobą – pójść do toalety czy zrobić obiad. No dobrze, wydaje się, że to bardzo przydatne urządzenie. Sprawdźmy jak wygląda postawa dziecka w takim bujaczku i co on może mu zaoferować.

Postawa dziecka w bujaczku/leżaczku, a w leżeniu na twardym podłożu

Widzisz różnice??

bujaczek
leżaczek

Jak widzisz rozwój w leżeniu w bujaczku, a na macie wygląda zupełnie inaczej. Dziecko powinno dążyć do tego, aby wzmacniać mięśnie położone centralnie i rozluźniać te położone dalej od środka ciała. W leżaczku natomiast jest zupełnie na odwrót. Dodatkowo maluch nie ma takiej możliwości ruchu jak leżąc swobodnie na macie.

Są też takie bujaczki, które mają jeszcze światełka, zabawki, wibracje. Bardzo często jest to tak dużo bodźców, że tylko rozdrażnia i męczy układ nerwowy dziecka prowadząc do przestymulowania.

Zobaczcie też na filmie jak asymetrycznie leży dziecko, jak pracują tylko kończyny dolne, a szyja jest schowana, a barki uniesione.

Oczywiście jest ogrom dzieci, które korzystały z tego wynalazku i „nic im nie jest”. Jednak skutki tego wszystkiego nie są takie oczywiste i czasem niewidoczne od razu. Warto byłoby zrobić też długofalowe badania na ten temat, jednak jest to zawsze dość trudne i kontrowersyjne. Na razie takich badań nie ma, a jedynie obserwacje nas, specjalistów.

Prawdopodobnie jest też tak, że jak włożysz maluszka na 15 minut dziennie do takiego leżaczka, a większa część dnia będzie spędzał na macie to nie będzie miało to znaczącego wpływu na jego rozwój. Jednak czy w ogóle warto wydawać pieniądze? Po drugie czy to jest rzeczywiście 15 minut dziennie.

No dobrze, ale co zrobić jak muszę iść do łazienki czy przygotować obiad?? Pamiętaj, że możesz zostawić malucha na macie, dać mu jakąś bezpieczną zabawkę i kontrolować od czasu do czasu. Jest także łóżeczko, w którym możesz położyć dziecko. Oczywiście wszystko też zależy od wieku i charakteru dziecka. Może Wy macie jakieś inne pomysły co zrobić z maluchem jak mama chce iść siku?? Podziel się w komentarzu :).


Pchacz

Sam pomysł pchacza nie jest taki zły, gorzej jeśli chodzi o to jak wykonane są te dostępne na rynku. I czy rzeczywiście jest on dziecku potrzebny??

Pchacze dostępne na rynku są najczęściej bardzo lekkie, przez co dziecko zwiesza się na nim, przenosi środek ciężkości do przodu i zaczyna stawać na palcach.

Jeśli już chcemy, żeby dziecko coś pchało to niech będzie to ciężkie krzesło, jeszcze z położonym jakimś przedmiotem. Maluch, który musi przepchnąć ciężki przedmiot generuje się z centrum ciała, przepycha przedmiot i dostawia nogi. Natomiast w lekkim pchaczu to on trochę „goni” przedmiot, który jest lekki i i na kółkach i mu ucieka, co nie generuje niczego dobrego.

Zobaczcie jak wygląda postawa dziecka podczas pchania lekkiego pchacza i w prawidłowym, fizjologicznym

Widzisz różnicę?

Twój maluch nie potrzebuje żadnego specjalnego pchacza do nauki chodu. Najlepsze co możesz mu dać to możliwość doświadczania różnorodnego ruchu oraz czas na opanowanie chodu, wtedy kiedy będzie na to gotowy!


Pajączek

Na koniec tylko krótko o pajączkach, czymś co jest popularne już dość długo, a było nawet bardziej, jak my sami byliśmy mali. Jednak powiemy Wam, że szkoda na to pieniędzy. Jest to bierna korekcja postawy ciała nastolatka, która nic dobrego nie wnosi. Tak samo zresztą jak reklamowane ostatnio koszulki prostujące. Nie dajcie się na to nabrać. Niestety bierna korekcja niewiele daje, a organizm po jakimś czasie przyzwyczaja się do impulsu jaki wysyła to urządzenie.

Dużo lepszym rozwiązaniem będzie, jeśli nastolatek będzie miał po prostu dużo ruchu. Może lepiej te pieniądze wydać na jakieś zajęcia dodatkowe albo wspólny basen??

Nie ma także czegoś takiego jak „zła pozycja” przy biurko. Jak już nie raz wspominaliśmy dużo ważniejsze jest zmienianie pozycji niż siedzenie prosto przy biurku w specjalnie wyprofilowanym krześle.


Podsumowanie

Mamy nadzieję, że w jakimś stopniu wytłumaczyliśmy Ci dlaczego uważamy, że chodziki, skoczki, pchacze, bujaczki czy pajączki wcale nie są świetnym pomysłem na prezent dla dziecka. Lepiej i taniej będzie dać dziecku po prostu czas oraz miejsce na podłodze gdzie będzie mógł uczyć się i po kolei odkrywać nowe umiejętności. A później nastolatkom dać możliwość ruchu i najlepiej zachęcać ich do niego oraz ruszać się razem z nimi.


Jeśli chcecie sprawdzić jakie zabawki polecamy dla dzieci w pierwszym roku życia oraz w pierwszych 5 latach to zapraszamy do naszych poprzednich wpisów.


POZOSTAŃ W KONTAKCIE

Tutaj możesz zapisać się do nas na wizytę!


Jeśli chcesz sprawdzić jakie są ważne aspekty rozwoju dziecka w pierwszym roku jego życia zapraszamy Cię do zakupu naszego ebooka!


Źródła:

  • Chagas P.S.C., Fonseca S.T, Santos T.R.T, Souza T.R., Megale L., Silva P.L, Mancini M.C.; Effects of baby walker use on the development of gait by typically developing toddlers, GAIT & POSTURE, 2020; 76:231-237.
  • Chagas P.S.C, Mancini M.C., Tirado M.G.A., Megale L., Sampaio R.F.; Beliefs about the use of baby walkers, Revista Brasileira de Fisioterapia, 2011;15(4):303-9.
  • M Garrett, A M McElroy, A Staines; Locomotor milestones and babywalkers: cross sectional study, British Medical Journal, 2002; 324(7352): 1494.
  • LUAY AL-NOURI & SAFA’A AL-ISAMI; Baby walker injuries, Annals of Tropical Paediatrics (2006) 26, 67–71.

Źródła zdjęć i filmów:

Canva

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *